Archiwa tagu: sztuka

Sklep z antykami czy to dobry wybór?

Gdzie bezpiecznie kupować antyki i czy sklep z antykami to dobry wybór?

Szeroki termin antyki odnosi się do dzieł sztuki i przedmiotów zabytkowych z wyjątkową wartością jak i  w potocznym znaczeniu przedmiotów stylowych choć nie koniecznie bardzo starych.  Miejsc gdzie możemy zakupić przedmioty zabytkowe jest wiele. Od światowych galerii i znanych domów aukcyjnych poprzez nasze desy, antykwariaty,  sklep z antykami  aż do lokalnych  stoisk ze starociami czy  pchlich targów. Miejsce zakupu często jest uwarunkowany zasobnością naszego portfela.  W wielkich domach aukcyjnych najbardziej znane dzieła sztuki osiągają zawrotne sumy milionów dolarów.  Takie zakupione antyki są często świetną lokata kapitału. Wiadomo im mniej ekskluzywne miejsce tym taniej ale i za pewnie niższa jakość. Trudno sobie wyobrazić, że na pchlim targu wśród często rupieci znajdziemy coś wartościowego.   Znalezienie perełek w bardzo dobrym stanie i dobrej cenie graniczy dziś z cudem. Ale jeśli mamy dużo czasu na odwiedzanie jarmarków i giełd staroci to czasem można  dokonać dobrego zakupu antyków.  Tylko trzeba umieć dojrzeć wartościowy przedmiot. I oby tylko nie okazało się po przyniesieniu do domu, że nasze znalezisko jest popękane czy wyszczerbione i stąd jego okazyjna cena.

Gdzie  kupować antyki?

Zatem jak pogodzić taki dysonans luksusowa aukcja czy pchli targ?   Szukać można wszędzie zależy to od  naszych możliwości czasowych i finansowych.  Ale i tu z pomocą przychodzi internet. Dobrym rozwianiem jest sklep z antykami najlepiej internetowy. Ofertę możemy przeglądać w dogodnym dla nas czasie, nie śpiesząc się.  W takim sklepie  ceny są umiarkowane, przedmioty dobrze opisane. Jest szereg szczegółowych zdjęć przedmiotów. Niektóre sklepy dają gwarancję zwrotu towaru w określonym czasie . Przed zakupem powinniśmy sprawdzić opinie na temat sklepu oraz sprawdzić w regulamin i opis sprzedawcy. Zawsze można też skontaktować się z właścicielem czy to mailowo, telefonicznie a nawet osobiście. Sklep z antykami to dobre miejsce do zakupu. Pamiętajmy że zbierając antyki i otaczając się nimi w domu aby kupować rzeczy które się nam na prawdę podobają.

Ceramika art deco

Narodziny

W pierwszych latach XX wieku, narodził się styl art deco. Był on reakcją europejskich artystów na ówcześnie powszechnie panujący styl secesyjny, czyli Art Nouveau , któremu zarzucano między innymi brak dyscypliny przestrzennej. Nazwa art deco pochodzi od francuskiego „art décoratif”, czyli sztuka dekoracyjna. Rozkwit tego stylu przypadł na rok 1925, kiedy to odbyła się Światowa Wystawa Sztuki Użytkowej w Paryżu. Co ciekawe dokładnie w tym samym roku kierunek ten stał się niemodny, dlatego jego inna nazwa to „Styl 1925”.

Ówczesny świat

Na okres art. deco przypada pewna rewolucja, która polegała na unowocześnieniu stylu, przedmiotów użytkowych. Była to odważna wizja przyszłościowego ujęcia produktów użytku codziennego. Zarówno z perspektywy artystycznej jak i utylitarnej. Art deco był niejako odpowiedzią na szybko zmieniający się obraz świata, w którym zaczynała się rodzić kultura mass mediów. W związku z rewolucją przemysłową, coraz bardziej również rozpowszechniała się masowa produkcja fabryczna. Styl ten przeciwstawiał się popularnemu we Francji i Włoszech schematycznemu naturalizmowi XIX wieku. Deco wykształciło się poprzez wprowadzenie geometryzacji form oraz jasności przekazu płynącego ze sztuki. Inspiracją dla niego była między innymi austriacka secesja. Wzornictwo art deco również bardzo często ironicznie nawiązywało do motywów neoklasycystycznych i rokokowych. Zrekonstruowane formy klasyczne przyjęły się zwłaszcza we Francji. To właśnie tam styl deco rozwinął się najpełniej, tam również powstało najwięcej znakomitych dzieł stworzonych w tym nurcie. Drugim krajem, w którym kultura deco znakomicie się przyjęła, a nawet była dominującym kierunkiem w sztuce lat dwudziestych i trzydziestych, były Włochy.

Ekskluzywność

Artyści tworzący w art deco z pełną świadomością limitowali ilość produkowanych dzieł. Czasami nawet od jednego ekskluzywnego egzemplarza, który przeznaczony był dla specjalnego klienta. Często także, do produkcji wyrobów używano różnych egzotycznych materiałów. Było to całkowitym przeciwieństwem oraz w pewnym sensie kolejnym wyrazem buntu w stronę artystów Art Nouveau, którzy starali się swoje prace jak najbardziej upowszechnić. Końcówkę stylu art deco wyznaczyła potrzeba produkcji na skalę przemysłową. Pomimo wyróżnienia zalet tego stylu na wystawie w Paryżu, już w 1919 roku, kiedy to narodził się niemiecki Bauhaus. Oczywistą stała się konieczność tworzenia projektów nadających się do produkcji masowej.

Sztuka zegarmistrzowska – francuskie zegary kominkowe

Dwie strony zegara

Zegar można przedstawić z dwóch stron, ze strony utylitarnej oraz estetycznej. Obydwie strony, czynią zegar przedmiotem niezwykle intrygującym jako, że wyznacza on jednocześnie trendy jako dzieło sztuki i obiekt kolekcjonerski, a także idzie z duchem ewolucji technicznej mechanizmów służących do pomiaru czasu. Zegarmistrzostwo jest zatem jedną z gałęzi rzemiosła artystycznego.

Od XIV wieku obudowy czasomierzy ulegały przemianom stylu zgodnie z tempem ewolucji sztuki europejskiej. Głównymi etapami w rozwoju zegara były gotyk, renesans, barok, klasycyzm oraz eklektyzm i wreszcie secesja. Warsztaty zegarmistrzowskie powstawały w wielu krajach, wytwarzały one zegary podążające za panującym stylem, a także nadawały swoim wyrobom cech narodowych, szukały inspiracji w tradycji ludowej oraz gustach obywateli.

Wytwarzane w mnogości różnych form, przy użyciu wszelkich dostępnych technik oraz materiałów, zegary bardzo szybko znalazły się w kręgu zainteresowań koneserów sztuki. Stały się one więc przedmiotami kolekcjonerskimi, co w ciągu kilku wieków doprowadziło do utworzenia się wielu niesamowitych zbiorów.

Zegary kominkowe

Zegary kominkowe były niezwykle popularne za czasów Ludwika XV, w czasach Ludwika XVI przestały być aż tak popularne. By uzyskać jak najlepsze efekty wizualne, funkcję szafki zegara sprowadzono do osłony mechanizmu poprzez nadanie im kształtu jak najmniejszego graniastosłupa lub walca. Zabieg ten otworzył drogę do zupełnie nowych rozwiązań kompozycyjnych.

Korzystano wówczas z motywów figuralnych z rzeźbą oraz chętnie czerpano inspirację z koncepcji architektonicznych. Obudowa zegara była umieszczona na filarze lub trzonie kolumny, bywała też osadzana pomiędzy dwoma kolumnami, filarami, kariatydami czy obeliskami. Owe elementy architektoniczne były bogato zdobione, pokryte ornamentami, girlandami lub znakami symbolicznymi. W Paryżu do wykonania obudowy stosowano bardzo drogie materiały: marmur, alabaster, złocony brąz. Używano także malowanych lub emaliowanych aplik. Mnogość dostępnych technik i materiałów pozwalała artystom puścić wodzę fantazji i zaprojektować prawdziwie przemyślane dzieło sztuki.

Mechanizmy z urządzeniem bijącym zazwyczaj były opatrzone wychwytem kotwicowym wraz z krótkim wahadłem. Umieszczane był w graniastosłupach, obeliskach czy na wychodzących z cokołów podporach w postaci kolumn lub filarów. Częściej jednak zawieszane były pomiędzy dwoma elementami architektonicznymi. Elementy francuskiej architektury były chętnie wykorzystywane przez belgijskich zegarmistrzów. Deprecjacja motywów architektonicznych we wzornictwie zegarowym nastąpiła pod wpływem napoleońskiego klasycyzmu. Zaczęto wprowadzać uniformizację obudowy, w której zaczęła królować prostsza forma w postaci graniastosłupa oraz tak zwany portalowy typ obudowy, w którym walce z mechanizmem osadzony był pomiędzy dwoma kolumnami opierającymi się na podłużnym cokole. Oprawy te wykonywano między innymi z mahoniu, brązu, marmuru i alabastru. Wprowadzono apliki w postaci figur i ornamentów wylewanych ze złoconego mosiądzu. Ten typ francuskich zegarów przetrwał do II połowy XIX wieku. Po klęsce Napoleona, ośrodki kultury w monarchii austriackiej, z Wiedniem na czele, przejęły założenia francuskiego klasycyzmu i dopasowały je do swoich skromniejszych wymagań.

Musée d’Orsay, malarstwo na lewym brzegu Sekwany

Dworzec d’Orsay

Muzeum Orsay usytuowane jest lewym brzegu głównej rzeki Wiecznego Miasta. Orsay, które położone jest około 15 min spacerem od Luwru Oferuje mnóstwo ono przestrzeni jako że budynek muzeum to zaadaptowany w tym celu dawny paryski dworzec kolejowy. Paryż jest tak silnie związany ze sztuką, że po jego muzeach nie oczekuje niczego innego jak najwyższej jakości dostarczanych wrażeń. Orsay zdecydowanie wrażeń takich dostarcza. Muzeum to specjalizuje się głównie w sztuce francuskiej XIX w.

Impresja

Koncentrując się na malarstwie a w szczególności na impresjonizmie oraz postimpresjonizmie, Orsay oferuje nam jedne z największych nazwisk owych nurtów. Spacerując po salach wystaw malarstwa napotkać można dzieła takich gigantów jak Paul Cézanne, Édouard Manet, Edgar Degas, Paul Gauguin, czy wreszcie mój osobisty faworyt Claude Monet. Aż 84 prace Moneta są wyeksponowane w Musée d’Orsay. Na próżno wymieniać by resztę nazwisk artystów, których dzieła podziwiać można w tym muzeum. Powiedzieć należy jednak o wrażeniu, które towarzyszy nam z każdym kolejnym obejrzanym obrazem. Wrażenie to jest niesamowite. Jeżeli ktoś kocha zagłębiać się w zapierające dech pejzaże, ciepło natury czy miejskie scenki rodzajowe w wydaniu impresjonistycznym to w żadnym wypadku nie opuści tego miejsca rozczarowany. Szybkie lekkie pociągnięcia pędzla, uchwycenie ulotnej chwili na płótnie wszystko i znacznie więcej czeka w salach muzeum Orsay. Sam budynek muzeum wydaje się emanować energią wielkiej „świątyni” sztuki. Tak więc jeśli ktoś z was zastanawia się na podróżą do Wiecznego Miasta to mogę jedynie rzec, że zastanawiać się nie trzeba. Trzeba jechać!

Dzieła

Do mojej kolekcji dzieł ulubionych w Orsay zaliczyłbym „ Londyn, Siedziba Parlamentu, Słońce świecące przez mgłę”, „Dworzec Saint-Lazare”, „Ładowacze Węgla”, „Ogród w Giverny” autorstwa Claude’a Monet.

Nie można by jednak zakończyć bez wzmianki o kolekcji jednego z najbardziej docenianych ekspresjonistów, mianowicie Vincenta van Gogh. W kolekcji muzeum znajdują się aż 24 prace van Gogh, w tym takie dzieła jak „Autoportret”, „Gwieździsta noc nad Rodanem”, czy „Portret Doktora Gachet”.